Wysoką barokową kuchnię Rzeczypospolitej Obojga Narodów wyróżniał słodko-kwaśny smak, pikantność i bogactwo zagranicznych przypraw.
Te przyprawy i smaki dawały ówczesnej magnaterii możliwość zaprezentowania swojej sytuacji finansowej. Pokrojone w plastry mięso gotowane lub smażone i potem duszone nazywano bigosem. Nie wiadomo, jakie wino było używane do przygotowania tego dania. W XVII w. literatura kulinarna była opracowywana przez profesjonalnych kucharzy i była przeznaczona dla innych profesjonalnych kucharzy, dlatego w autentycznych przepisach brakuje wielu szczegółów.
Będziesz potrzebować:
- 1 kg tłustej wołowiny bez kości
- 400 g masła
- 500 g cebuli
- 350 ml wytrawnego białego wina
- 175 ml słodkiego białego wina (najlepiej greckiego z winogron Malvasia)
- 175 ml octu winnego
- 1 limonki
- 1 cytryny
- 50 g drobnych rodzynek
- 50 g dużych rodzynek (najlepiej sułtanek)
- 50 g czarnych oliwek z pestkami
- goździk (całych)
- 100 g cukru
- pieprzu czarnego (zarówno mielonego, jak i całego)
- soli do smaku
Sposób przygotowania:
- Najpierw upiecz wołowinę w piekarniku: umieść cały kawałek wołowiny razem z połową ilości masła na blasze i piecz w nagrzanym do 180–190 stopni piekarniku przez około 40–50 minut, często polewając tłuszczem z blachy.
- Upieczone mięso pokrój w grube plastry i podsmaż na maśle razem z pokrojoną w krążki cebulą.
- Plastry wołowiny wyjęte z patelni razem z cebulą włóż do podłużnego garnka, wlej wino i ocet.
- Pokrój limonkę na plasterki i drobno posiekaj cytrynę. Włóż je do garnka, dodaj rodzynki, oliwki, całe goździki oraz pieprz i cukier. Posól wszystko i dodaj do smaku zmielony pieprz. Gotuj powoli, nie przykrywając garnka, aż pozostanie tylko niewielka ilość płynu.
Tą wiedzą podzielił się Antanas Astrauskas.