XVI w. zmienił litewskie nawyki żywieniowe na stałe. Co prawda początkowo produkty, które znamy dziś, pojawiały się tylko na stołach magnatów. Obecnie zaś większość z nas je to, co w XVI–XVIII w. mogli pozwolić sobie tylko władca i szlachta. Wszystko zaczęło się po tym, gdy wielki książę litewski i król Polski Zygmunt Stary ożenił się z Boną Sforzą – przywiozła ona na dwór kawałek rodzimych Włoch i w kuchni królewskiej powiały nowe wiatry. Przy Zamku Dolnym założono ogród z włoskimi roślinami, przyprawami i warzywami. Można będzie dowiedzieć się, jak wyglądał, jak w nim pachniało, odwiedzając odtworzony Ogród Bony Sforzy na dziedzińcu Pałacu Wielkich Książąt Litewskich i upajając się jego aromatami.
Pory, seler, szpinak, karczochy, bazylia i rozmaryn z ówczesnego ogrodu królewskiego trafiały również na talerze innych magnatów. Podjęto próbę hodowli winogron, ale litewskie zimy były nieubłagane. Archeolodzy zdołali jednak znaleźć jedno ziarenko winogron z tamtych czasów – dziś można je zobaczyć w ekspozycji Muzeum Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. Stąd też nazwę swa bierze „włoszczyzna”, czyli marchew, pietruszka, korzenie selera i por, które w większości mamy w lodówkach lub w ogródkach.