Dorastałem w Wilnie. Od trzydziestu lat pocieram miasto podeszwami butów i oponami rowerowymi. W Wilnie mogę swobodnie tworzyć. Czy to street art, czy malarstwo w parku, czuję wsparcie ludzi, którzy tu mieszkają i to jest dla mnie najważniejsze. Wcale nie dziwi mnie myśl o młodym Wilnie. W końcu można być starym ciałem, ale pozostać młodym umysłem i sercem. Kosmopolityzm, umiejętność realizowania celów i marzeń w każdym wieku – oto czym jest młodość.
– Artur Shirin-Ettaja, malarz
Sercem kompozycji jest wileńska wieża telewizyjna, a wszystko wokół niej zostało zainspirowane podróżami po świecie. W ten sposób na rysunku pojawiły się elementy niemieckiego Bauhausu, hiszpańskiego kubizmu i rosyjskiego futuryzmu. Tworząc myślałem o teraźniejszości: globalnej modzie ulicznej, a nawet kulturze sportowej. Rysunek pozostał otwarty, jakby niedokończony – w ten sposób podkreśliłem wolność, młodość i otwartość Wilna na innowacje.